Zaczęliśmy wraać do polski przez Bułgarię, w której po drodze trafił nam się nocleg w Tirze u Turka, który poczęstował nas kolacją i herbatą. W Bułgarii również, a konkretnie w Sofii, trafił nam się nocleg przypadkowo u Mari z Couchsurfing, przez której chłopaka, Aleksandra zostaliśmy zaczepieni na ulicy z pytaniem czy nie potrzebujemy może noclegu i czy jesteśmy zapisani do Couchsurfing.